Filmowy poranek dla seniorów: 45 lat


Tytułowe 45 lat to okres, jaki spędzili ze sobą w związku małżeńskim Kate i Geoff, mieszkańcy brytyjskiej prowincji. Przez cały ten czas ich związek nie był wystawiany na ciężkie próby, jednak na kilka dni przed rocznicowym przyjęciem małżonkowie znajdują w skrzynce tajemniczy list. Treść wiadomości opowiada o tragicznych losach pierwszej miłości Geoffa. I choć od tamtych wydarzeń minęło już blisko pół wieku, przesyłka staje się punktem zapalnym pomiędzy małżonkami. Czy to możliwe, by po tak długim okresie bycia razem jedna informacja mogła zniszczyć ich relację?

Porównywany do „Miłości” Michaela Hanekego film Andrew Haigha – jednego z najlepszych młodych brytyjskich reżyserów – rozbił bank podczas rozdania nagród na tegorocznym Berlinale. Rzadko bowiem zdarza się, by na jednym festiwalu nagrody za najlepszą rolę męską i żeńską przypadły aktorom z tego samego filmu, a tak właśnie stało się w przypadku „45 lat”. Nic dziwnego, ponieważ to na doskonałych kreacjach Charlotte Rampling i dawno niewidzianego na ekranach Toma Courtenaya („Samotność długodystansowca”) opiera się cały film Haigha. Reżyser niczym wprawny dokumentalista wchodzi pomiędzy coraz bardziej oddalających się od siebie małżonków i zadaje pytanie o to, czy łatwo jest wymazać z pamięci kilkadziesiąt spędzonych z drugą osobą lat? A może warto spróbować przezwyciężyć kryzys – nawet podczas jesieni życia? Prestiżowy amerykański serwis Indiewire typuje „45 lat” jako jednego z głównych kandydatów do przyszłorocznych Oscarów. Poznańscy widzowie będą mogli obejrzeć ten film na długo przed rozdaniem złotych statuetek.


Udostępnij:

Nasi partnerzy

Zapisz się na newsletter

i bądź na bieżąco!