Po kilku latach wyczerpujących przygotowań nadszedł czas bezpośredniej rywalizacji w wyścigu zespołowym F2C, podczas zawodów najwyższej rangi. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że w „team racingu” jedna z zawodniczek jest pilotem modelu (tu Joanna), natomiast druga mechanikiem (jest nią Julia). Na etapie eliminacji zespoły wyścigowe ścigają się na dystansie 10 km – trzema modelami lecącymi po torze kołowym jednocześnie. Warto dodać, że zbiornik paliwa jest tak mały, że wyścigowcy muszą co najmniej dwukrotnie robić międzylądowanie, tankować się błyskawicznie i kontynuować lot. Długość linek uwięzi jest taka, że dla zaliczenia dystansu 10 km należy pokonać 100 okrążeń toru (w biegach finałowych lata się na dystansie 20 km, czyli 200 okrążeń).
Mistrzostwa odbywały się we Włocławku w dniach 8-13 sierpnia br. O medalowe krążki przyjechało walczyć 198 zawodniczek i zawodników, aż z trzydziestu państw i prawie ze wszystkich kontynentów, (prawie, ponieważ nie było tylko reprezentacji RPA). Jak na imprezę organizowaną po 3 latach pandemicznej przerwy, była to bardzo dobra obsada. Tegoroczne mistrzostwa świata rozgrywane były w czterech odmiennych konkurencjach: modeli prędkościowych F2A, modeli akrobacyjnych F2B, modeli do wyścigu zespołowego F2C oraz modeli do walki powietrznej F2D. O co chodzi z tą uwięzią, możemy się dowiedzieć z tekstu (pod takim samym tytułem) opublikowanego na stronie Aeroklubu Polskiego. Zapraszamy.
Złoty medal FAI zdobyty przez polski zespół kobiecy: Joanna Stoll i Julia Lesiuk, na mistrzostwach świata, jest bez wątpienia wielkim sukcesem i z pewnością przejdzie do historii światowego modelarstwa.
Dziewczyny jesteśmy z Was bardzo dumni. Serdecznie gratulujemy złotego medalu i życzymy kolejnych sukcesów na mistrzostwach świata i Europy.
(bw)
